.Druty nie zamarzły, tylko coś tam dziergają, a konkretnie wróciły do zaległego sweterka,finał będzie już wkrótce. Natomiast próbka czerwonego szala z poprzedniego postu okazała się niewypałem : za grubo, za gęsto. Ale już dziś dostałam przesyłkę z biferno.pl z nowymi nićmi.Są niesamowicie cienkie, (25g/350m) , to będzie moje pierwsze doświadczenie z taką grubością (czy raczej "cienkością")włóczki.
Mam jednak zaległości na blogu.W ubiegłym tygodniu nasza szanowna trójka robótkowa miała kolejne spotkanie,tym razem u mnie.Jak na zimę przystało, królowały druty.Oto obie koleżanki pracowicie dziergają sweterki, a jedna z nich przymierza swoje dzieło.
Mnie tym razem nie ma na zdjęciach,bawiłam się w fotografa,ale też zaczęłam kolejną bluzkę.
No to pędzę kończyć swego pasiaka, może jutro uda mi się go pokazać.Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz