Wreszcie doszło do skutku,odkładane z różnych powodów, spotkanie naszego niewielkiego grona robótkowiczek (kiedyś zartobliwie nazwanego przeze mnie TWA).Odwiedziły mnie moje dwie Basie (chętnie zaprosiłabym również tę trzecią,ale jest daleko,szkoda).Było to prawdziwe "dzierganko" połączone z niewielką konsumpcją słodkości i gadaniem o tym i owym.
Basia W. robiła na drutach piękny sweterek na okrągło z ciekawą ażurową bordiurką.
Basia K. zaczęła dziergać pierwszą w życiu chustę na drutach ze ślicznej cieniowanej włóczki.
Mnie natomiast udało się powiększyć trochę zaczęty kilka dni temu tył sweterka.
Zaczyna się sezon jesienno-zimowy, długie wieczory, mam nadzieję,że będziemy spotykać się częscieja, efektem tych spotkań bedą piękne rękodzieła.Szkoda tylko,że nie udało się nam wciągnąć do tego naszego pozytywnie zakręconego kółka więcej osób.
Pozdrawiam.
Zazdroszczę Ci tych spotkań, też bym tak chciala. Szkoda, że mieszkam tak daleko, byłyby wtedy 3 Basie i 1 Jadzia. Pozdrawiam - Basia Sz.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tutaj nie było... Super prace Jadziu powstały u Ciebie. Fakt spotkań również i ja zazdroszczę. Nie ma to jak wspólne pogawędki przy kawie i szydełku...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :) Pozadrwiam