Tym razem zaczęło sie od porządków w na półkach, w koszach i torbach. Wyszperałam całe stosy włóczek, o niektórych dawno już zapomniałam, z niektórych próbowałam coś robić.Wystarczyło je posegregować, uporządkować.I wykorzystać. Pomyślałam o czymś pasiastym. Wystarczyło kilka dni solidnego dłubania i oto mam główną część czegoś jeszcze nienazwanego, może po prostu pasiaka.
A teraz mam dylemat: czy rękawy zrobić w jednym kolorze, tym dominującym fioletem, czy też w paski? Może mi ktoś podpowie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz