Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 lutego 2014

Szal

   Zgodnie z obietnicą, prezentuję skończony szal.Wykonany w trudzie i mozole,trochę metodą prób i błędów,z licznymi prucimi i poprawianiami.Ale jest. Długość 220 cm,szerokość 85 cm. Delikatny,przezroczysty,cienki jak pajęczynka.Trudno uwierzyć,że zużyłam jedynie 100 g włóczki.Oczywiście, nie jest idealny, daleko mi do mistrzyń szali,jakie widziałam w necie.Ale jak  na moje możliwości i umiejętności ....... Zobaczymy, co na to powie osoba, która złożyła mi to zamówienie.









   No cóż,cieszę się,że skończyłam to małe dziełko,mogę spokojnie wziąć się za rzeczy wcześniej zaczęte.
Pozdrawiam.

piątek, 21 lutego 2014

A właasnie że się dzierga, Basiu W. :) :):)

  Dziś pochwalę się skończonym haftem.Są to dwa nieduże obrazki, nad którymi pracowałam w przerwie między dzierganiem szala, gdy nadgarstki bolały od "śmigania" drutami. Znalazłam te cudeńka gdzieś w sieci i bardzo mi się spodobały, jako że zawsze lubiłam abstrakcje.A przy okazji chciałam sprawdzić, jak się haftuje na nowej kanwie, którą niedawno zakupiłam.

Oto wersja robocza hafciku:


A tu już po upraniu i uprasowaniu:


     I po oprawieniu w ramkę:
 
 





 
Niestety, zdjęcia nie są najlepszej jakości,mój mały aparacik zestarzał się, a i fotograf ze mnie słaby.
 
 
To  by było tyle na dzisiaj.W następnym poście będzie coś o czerwonym szalu,powoli dobiegam do finału.
Pozdrawiam.

piątek, 7 lutego 2014

Pod znakiem drutów i kuchni

  Dzisiejsze spotkanie trzech zakręconych robótkowiczek przebiegało pod znakiem kuchni i "drutowania".Na poczatek Basia K. uraczyła nas takim oto pysznym deserkiem....mmmmm...palce lizać.

     Przy wywijaniu drutami rozmawiało się nie tylko o robótkach. Na tapecie były również przepisy kulinarne,ploteczki o znajomych, opowiadanie zabawnych historyjek.
   


  Basia K. pokazała skończoną tunikę (którą zaczęła dziergać na poprzednim spotkaniu).




Mnie natomiast zafascynowała kompozycja 4 haftowanych obrazków,bardzo pomysłowo wyeksponowanych  - na ścianie półpiętra ,wykonana własnoręcznie przez gospodynię naszego spotkania.Pomysł super (zdjęcie słabe).


 No to do następnego spotkania, dziewczyny.Co nowego pokażecie?

niedziela, 2 lutego 2014

"Pasiak" skończony....

     ....i dumnie wypina pierś (na manekinie).I co ,dziewczyny,jednak skończyłam,nieważne kiedy.:) :) :)


 
Szczegóły: nici Rainbow Angora,100g/500m,druty na żyłce 3,5mm. Robiony "na okrągło",bez zszywania,zużyłam niecałe 3 motki.
 
 
 A tu moja kotka,jak egipski posąg, wiernie strzeże mojej kolejnej robótki.
 
 



    Buziaczki wszystkim odwiedzającym.