Wyhaftowany niedawno piesek powędrował do mojej córki,ma to być poduszka dla wnusi.A dziś trafiłam w sklepie na bluzeczkę z tym samym motywem...hehhehehe...piesek będzie miał towarzystwo.
A to moja wnusia Lenka Strojnisia (podczas przymierzania mojej biżuterii).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz